niedziela, 10 kwietnia 2016

Ewolucja człowieka dzieciatego, czyli jak zmieniło mnie macierzyństwo.


Jak każda z nas wie ta, która ma chociażby jedno dziecko, kiedy pojawi się już ono na świecie to nasze życie wywraca się do góry nogami. Nasze dotychczasowe zwyczaje, przyzwyczajenia ulegają zmianom,
a nie które z nich nawet giną śmiercią naturalną.

W ciąży snujemy plany, wyobrażamy sobie jak to wszystko będzie wyglądać, że wiele się nie zmieni, że damy radę wszystko ogarnąć. I w pewnym momencie w brutalny sposób zderzamy się z rzeczywistością.

Mnie macierzyństwo w pewnym stopniu zmieniło bardzo. Charakter pozostał bez zmian, ale zwyczaje, przyzwyczajenia i inne rzeczy się zmieniły.

1. Godzina chodzenia spać.
Kiedyś nie przeszkadzało mi chodzenie spać o 3 w nocy, a rano wstawałam bez problemu, wyspana jakbym przespała całą noc. A teraz "ojej to już 22, pora kłaść się spać. Padam z nóg". Tak moi drodzy teraz najpóźniej kładę się spać max 23:30, a nawet potrafię paść po całym już przed 22. Bo wiem, że rano po 7 muszę wstać i w miarę normalnie funkcjonować.

2. Imprezy.
Hmm ostatni raz na jakiejś imprezie byłam w ciąży i to na imprezie firmowej, ale ani nie piłam % no bo nie mogłam, ani nie tańczyłam bo nawet ochoty nie miałam. Szczerze czasem mam ochotę gdzieś wyjść, rozerwać się, ale jak przychodzi co do czego odechciewa mi się bo nadzwyczajnie w świecie po prostu mi się nie chce. Wolę wieczorem siąść na łóżku z ciepłą herbatą i albo pooglądać po prostu tv albo poczytać książkę. A przed ciążą kompletnie zero problemu. Kiedy tylko mogłam to szłam na imprezę większą czy mniejszą, ale wtedy miałam czas, miałam mniej obowiązków i chciało mi się. I wiecie co nie jest mi żal, że teraz prawie nigdzie nie wychodzę. Ustabilizowałam się i dobrze mi z tym.

3. Znajomi.
W skrócie po urodzeniu dziecka tu też wiele się zmienia. Znajomi sami się weryfikują. Zostają Ci, którzy zostać chcą. Mam małą grupę bardzo dobrych znajomych, z którymi mam kontakt i jeśli mam tylko możliwość to bardzo chętnie się z nimi widuję.

4. Alkohol.
Przed ciążą od czasu do czasu lubiłam wypić piwo, drinka czy wino, bardziej to było okazjonalnie podczas spotkań ze znajomymi, a teraz nawet lampki wina do końca wypić nie mogę, a jeśli już mam ochotę to naprawdę na coś słodkiego aby smak alkoholu był mało wyczuwalny. Szczerze to tak naprawdę alkohol teraz mógłby dla mnie nie istnieć :)

5. Gry na PC.
Lubiłam czasem porać w Need for Speed, czy też GTA (tak wiem, mało dziewczęce gry :P) potrafiłam godzinami grać. Teraz nadzwyczajnie w świecie szkoda mi czasu. Sporadycznie mi się zdarzy jak mała śpi lub wieczorem tak po prostu dla rozrywki, ale to też max pół godziny i kończę gdyż więcej mi się nie chce, albo mi się przypomni, że coś jeszcze miałam zrobić.

6. Kupowanie rzeczy dla siebie.
Bardzo często kupowałam coś dla siebie ciuchy lub kosmetyki. Lubiłam testować nowości. Jakieś dodatki, akcesoria. Na chwilę obecną jak mam w planach coś sobie kupić to ostatecznie wracam z czymś dla małej, a dla siebie no cóż wolałam kupić jej niż sobie. Teraz sobie kupuję coś jak już muszę bo coś mi się kończy z kosmetyków lub jakiś ciuch mam do wymiany. Choć raz na jakiś czas pozwolę sobie na malutkie szaleństwo zakupowe dla siebie nawet na poprawę humoru :)

7. Gotowanie.
Od zawsze lubiłam gotować, ale często po prostu mi się nie chciało i stawiałam na gotowe jedzenie kupne. A teraz z kuchni mogłabym nie wychodzić bo po prostu uwielbiam gotować. Często testuje nowe przepisy jakie wpadną mi w ręce i mnie coś zaciekawi, a z moim Narzeczonym lubimy testować nowe kulinarne smaki, a i dla małej powoli zaczynam gotować gdyż jesteśmy na etapie rozszerzania diety i dla niej sama robię wszystko.

To są takie główne rzeczy z mojego życia, które uległy zmianie w czasie macierzyństwa. Zapewne znajdą się jeszcze inne rzeczy, które na przykład mógłby dodać jeszcze mój Narzeczony bo On na pewno coś by jeszcze znalazł co zmieniło we mnie macierzyństwo, ale to może kiedyś jeszcze zrobię drugą część tego :)

A u Was co się zmieniło? Jak zmieniło Was macierzyństwo? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami.



Zdjęcie pochodzi ze strony polskieradio.pl "Macierzyństwo XXI wieku".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przed wystawieniem jakiego kolwiek komentarza proszę abyś zapoznała/zapoznał się z regulaminem bloga. Jeśli jesteś leniuchem o to link do regulaminu https://pokreconamama.blogspot.com/2015/08/regulamin-tego-dziwnego-bloga.html?m=1;)